Dwa polskie teksty "ku przyzbrojeniu wojownikowi chrześcijańskiemu" z pierwszej połowy XVII wieku
Mirosław Lenar
2006
Inscription. Periodical on Occasional and Applied Literature
Dwa polskie teksty "ku przyzbrojeniu wojownikowi chrześcijańskiem u" z pierwszej połowy XV II wieku jęte tu zdanie z m odlitew nika przeznaczonego dla w ojska przywodzi na myśl przede vszystkim kontekst historyczny gnębionej w ojnam i i niepokojam i społecznym i Polski początku X V II wieku oraz nakładającą się na to atm osferę kontrreform acji. W czasach gdy sprawy Polski zdawały się interesow ać samo niebo, o czym przypominał w drugiej połowie stulecia P iotr Ja ce k Pruszcz w swoim M orzu
more »
... ki B o ż ej (Kraków 1662), przyw ołując widzenie pewnego franciszkanina w Rzym ie, związane ze zwycięstwem nad Rokoszanam i pod G u zow e m 1, droga przez życie przeciętnego człowieka przybierała obraz walki nie tylko fizycznej, ale i duchow ej z silami zla. Początek wieku obfitow ał w edycje m odlitew ników dla wojska, z których je d e n z trzecia wydanych przez Franciszka Cezarego w 1618 roku typograf zadedy-1 Pruszcz, pow ołując się na A lbrychta Stanisława Radziwiłła (księcia na O łyce i N ieśw ieżu), zam ieszcza o p o w ieść o kapłanie O nlin is M iitonun dc O bserean tia. ..prostaczku w ielkim ", który pojęcia żadnego nie m iał. czym je s t Polska, i który podczas M szy św. odprawianej w R zym ie takie miał w idzenie: ..tego właśnie dnia. którego świętej pam ięci król polski Z y g m u n t Trzeci z rokoszany pod G u zow em bitwę m iał. /// m em ento, w rozm yślaniu przed podniesieniem N ajśw iętszego Sakram entu, krzyknął głosem po włosku tak «e Polonia quant ne liai i patro ni!»', po polsku tak się m a rozu m ieć: «o Polsko, ja k ty masz wiele ob rońców !». Spytany po m sze świętej, d lacze go się tak głośno ozwal. odpow iedział posłuszeństw em związany, iż widział, a on o dekret B óg wydal na jakąś Polskę, aby zginęła, i dopuścił, aby poddani wygrali przeciw królowi, za tym i państwo m iało upaść, a oto N aj świętsza Panna, powstawszy, padła na oblicze swe przed M ajestatem B ożym , a za jej pow od em i patronow ie polscy upadli, prosząc o odm ianę dekretu i łaskawszą sentencją. U czyn ił Pan Bóg. o co prosili: pod ten czas, i tego dnia król bitwy wygrał, jako się z relacjej prawdziwej doznało: N on in innltitndinc cxcrcitns rictoria bclli, sed dc rad o fortitndo est" -P. |. Pruszcz, M orze laski B o ż ij. Kraków' 1662, s. 1 3 -1 4 . [Ż ołnierz j się tego na w ojnie nauczył, i w zór i pobudkę z w ojny w idom ej do niew idom ej brać um ie. (P iotr Skarga, Ż ołnierskie nabożeństwo) http://rcin.org.pl kowal sam em u Z ebrzydow skiem u, o czym warto w spom nieć w kontekście tem atu k on fe ren cji2. Spośród wydaw nictw tych uwagę zwracają dwa rzadkie dzieła podejm ujące zagadnie nie rynsztunku duchow ego, których autoram i byli: nieznany bliżej Stanisław Kołakow ski lub Kułakowski oraz zasłużony kapelan wojska, dom inikanin Szym on O kolski. Jed n y m z najczęściej eksploatow anych m otyw ów malarskich związanych z osobą św. Pa wła je s t je g o upadek z konia w trakcie podróży do Dam aszku, będący początkiem naw rócenia. W przedstawieniach, zwłaszcza X V II-w ie cz n y ch , widać rycerza we wspaniałym pancerzu z tarczą, którą osłania się od bijącego z nieba blasku, nie mogąc je d n a k za pom ocą tego uzbro je n ia powstrzym ać mocy, z którą przychodzi m u się zm ierzyć. Przedstaw ienie to przypom ina o tym, że początkowo właśnie Paweł prześladował chrześcijan "z m ieczem w ręku", a od m o m entu swego naw rócenia zam ienił w cześniejszy oręż na m iecz słowa Bożego. Teksty na te mat duchow ego rynsztunku, które zam ieścił później w sw oich Listach, stają się bardziej czy telne, je ś li pamiętamy, że autorem icli był człow iek, k tóiy doświadczył tej przemiany, stając się żołnierzem Chrystusa. Bogata sym bolika uzbrojenia pomagała zresztą w konstruow aniu ana logii. Przywdzianie pancerza znaczyło przecież, nie tylko zresztą w sensie biblijn ym , przy w rócenie utraconej sprawiedliwości i porządku. W Liście do E fezjan św. Paweł ukazuje ryn sztunek, ja k i przywdziewa się, aby udarem nić działania złych mocy, które stanowią przeszko dę do poznania Boga: O bleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać w obec podstępnych zaku sów diabła. N ie toczym y bow iem walki przeciw kiw i i ciału, lecz przeciw Z w ierzch nościom , przeciw W ładzom , przeciw rządcom świata tych ciem n o ści, przeciwr pierwiastkom duchow ym zła na wyżynach niebieskich. D latego w eźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciw sta w ić i ostać, zwalczywszy wszystko (E f 6, 1 1 -1 3 ). D alej precyzuje poszczególne elem enty rynsztunku: pancerz, pas, obuw ie, tarczę, hełm oraz m iecz: Stańcie w ięc [do w alki], przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pan cerz, którym je s t spraw iedliwość, a obuw szy nogi w gotow ość [głoszenia] d o brej now iny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę ja k o tarczę, dzięki 2 W 1612 roku ojciec M arian Postękalski, bernardyn, konfrater ojca M arcina, ajed n ocześn ie definitor z Kalw a rii Zebrzydow skiej, ogłosił drukiem O fficinni albo G o d z in k i M ichała świętego skrócone dla tych, którym z ab a w y insze są p r z e k a z ą do d łu ższej modlitwy, częścią z brew iarza, częścią z P ism a św. zebrane. P rzydan e są do tego modlitwy, przestro gi, odpusty bractwu osobliw ie służące (Kalwaria Z ebrzydow ska, 1612). To wydanie w znaw iano póz'niej sześcio krotnie, najpierw w roku 1618 u Franciszka C ezareg o, który drukow a! w tym sam ym czasie Ż ołn ierskie n abo żeństw o Skargi oraz Bellatorem cliristiainnn B em b usa. W ydaw ca powiększył poprzednie wydanie Postękalskiego przez dodanie kilku modlitw. C h o d zi tu zapew ne o m odlitw y "za w ięźn ie", ch o ry ch , p o d różn y ch oraz zm ar łych braci. C ezary zadedykował wydanie z 1618 M ikołajow i Z ebrzydow skiem u, k tórem u zostało ju ż w ów czas zaledwie dwa lata życia. Zebrzydow ski słynął z pobożn ości, byl zresztą założycielem Kalwarii Zebrzydow skiej pod K ra kow em . ale po klęsce rokoszu, w którym wielką rolę odegrali protestanci, odsunął się od polityki i przed śm ier cią został naw et tercjarzetn bernardyńskim . 2 8 8 M iro sła w L en art http://rcin.org.pl D w a polskie teksty "ku p rzy zb ro jen iu w o jo w n ik o w i c h rz e śc ija ń sk ie m u "... 2 8 9 której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. W eźcie też hełm zbawienia i m iecz D ucha, to je s t słowo Boże ( E f 6, 1 4 -1 7 ). D o tych m otyw ów powróci jesz cz e, pisząc do Tesaloniczan: M y zas', którzy do dnia należymy, bądźmy trzeźwi, odziani w pancerz wiary i m iłości oraz hełm nadziei zbawienia! (Tes 5, 8). O raz w Liście do R zy m ian : N o c się posunęła, a przybliżył się dzień. O d rzu ćm y więc uczynki ciem ności, a przyobleczm y się w zbroję światła! (Rz 13,12). K oncepcja walki duchow ej najprościej została wyłożona przez św. Pawła w zdaniu w yję tym z drugiego Listu do Koryntian: C hociaż bow iem w ciele pozostajemy, nie prowadzim y walki według ciała, gdyż oręż bojow ania naszego nie je s t z ciała, lecz posiada m oc burzenia, dla B o ga twierdz warownych (2 Kor 10, 3 -4 a). R ynsztunek przedstawiony w Listach św. Pawła nie w yczerpuje bogatej sym boliki oręża obecnego na kartach Pisma świętego. W śród tego rynsztunku brakuje w łóczni, która pojawia się na kartach Starego Testamentu. Słusznie w ym ieniają Andréas W ang w sw oim opracow aniu, po nieważ często w spom ina się ją ja k o oręż, którym posługuje się M iles christiamisz D la zwykłego człowieka rynsztunek duchow ny nie był zapewne tak przemawiający ja k w przypadku żołnierza. Ż ołnierz zm uszony był prowadzić walkę "przeciw krwi i ciału" ( E f 6 , 12), i dlatego starotestam entalna wizja Boga, który staje po stronie człowieka, który wal czy z nim lub za niego, była m u o wiele bliższa. W piątym rozdziale Księgi Mądrości znajduje się opis, który z pew nością przemawiał do wyobraźni człowieka, oczekującego w ięcej od w szechm ocnego Boga, niż m ógł wymagać od samego siebie: A sprawiedliwi żyją na wieki; zapłata ich w Panu i staranie o nich u N ajw yższego. D latego otrzymają wspaniałe królestwo i piękny diadem z rąk Pana; osłoni ich bow iem prawicą, ochraniać ich będzie ram ieniem . Ja k zbroję przywdzieje swoją zapalczywość i uzbroi stw orzenie ku odparciu wrogów. Ja k pancerzem okryje się sprawiedliwością (druk. Łukasza Kupisza) w 1649 roku. Obydwa druki ukazały się w okolicznościach związa nych z w ojnam i, o czym autorzy m ówią we wstępach, a Kołakowski zaznacza to ju ż nawet w samym tytule. Ten kontekst zdaje się też zawężać nieco krąg odbiorców. O ile Kołakowski wprost sugeruje przydatność sw ojej pracy dla wojska, O kolski starał się tu zachow ać pewien dystans. Treść obydwu tekstów oraz język obrazów, zrozum iały przede wszystkim dla ludzi obeznanym z rzem iosłem w ojennym , zdaje się jed n akjed noznacznie w idzieć wśród wojska pierwszy szereg odbiorców. D zieła Kołakow skiego oraz O kolskiego do dzisiaj nie znalazły większego zainteresowania wśród badaczy. Wynika to, ja k się zdaje, przede wszystkim z faktu, ze do naszych czasów do chow ały się w dw óch praktycznie unikatowych egzem plarzach, co m ogłoby wskazywać na to, że zostały "zaczytane", i pośrednio dow odzić ich popularności. Ż ołnierza duchow nego... udało się odnaleźć zbiorach B iblioteki Sióstr Karm elitanek na W esołej w Krakowie, a trzeba dodać, że ju ż E streicher wskazywał tylko na B ibliotekę Publiczną w Petersburgu ja k o jed y n e znane m u m iejsce, w którym druk się zachował '. Egzem plarz sióstr Karm elitanek nie został ponad to odnotow any w C entralnym Katalogu Starych D ru ków prowadzonym przez B ibliotekę N arodow ą w Warszawie, zresztąjak i cały przechowywany w klasztorze księgozbiór. N iew ie le lepiej przedstawia się sprawa z tekstem Kołakow skiego, który znany je s t tylko z egzem pla rza Biblioteki U niw ersyteckiej w W arszawie. Rzadkość tych tekstów oraz problem , ja k i spra wia zaszeregowanie ich pod względem genologicznym , sprawiły, że Ja ce k Sokolski, pisząc 0 staropolskich poem atach alegorycznych o w ojnie duchowej^', w nikliw ie śledząc kwestie związane z duchow ym rynsztunkiem , wym ienia tylko: Bernarda Kolka W izerunek duchownego żołnierza chrześcijańskiego... za naśladownym pow odem ś. Bernarda Klarewalleńskiego opata ryt m ów ... drukow anie wystawiony... p rzez Bernarda Paxillusa z Brzeska, Z akon u Kaznodziejskiego D om inikana, wydany w K rakow ie 1 6 1 9 1, dwa poem aty Wacława Potockiego: Pojedynek rycerza chrześcijańskiego wierszem opisany...s oraz Enchiridion militis christiani. B oj rycerza Chrystusowego \ dalej poem at z początku X V III w.: R ozbrat i Wojna duchowna G rzeszn ika z Światem tu dzieżfaw olytamijego C iałem i C zartem u\ i na końcu Elżbiety D ruzbackiej Fortecę od Boga wystawioną, pięcią bram zam kniętą, to jest: Dusza ludzka z pięcią zmysłam i z 1752 ro k u ". ' Z ob . K. Estreicher, Bibliografia p o ls k a , t. 2 3 , Kraków 1910. s. 31 2. 6 f. Sokolski, C crtam eu Spirituale. Staropolskie poem aty alegoryczne o ¡rojnic duchow nej, "Acta U niversitatis W ratislaviensis. Prace Literackie" 1982, nr 2 4 , s. 4 6 -8 4 . Z ob . także: idem . P oem at alegoiyczny, hasło w: S ło w n ik literatmy staropolskiej, red. T. M ichałow ska, B. O tw inow ska. E. Sarnow ska-T em eriusz, W rocław 1998, s. 6 8 2 -6 8 9 . 1 Z defektow any egzem plarz (brak zakończenia) znajduje się w Bibliotece Zakładu N arod ow ego im. O ssoliń skich we W rocław iu, sygn. X V II -2 3 4 5 . K Wyd. A. Bruckner. Ja k u ba Teodora Trembeckiego llu y d a r z poetycki, t. 2, Lw ów 1911. s. 7 4 -7 8 . q W Potocki, O gród fraszek, wyd. A. Brückner, t. 1. Lw ów 1907. s. 5 7 2 -5 8 1 . 1,1 Je st to zbiór u tw orów poetyckich napisanych najpraw dopodobniej przez zakonnika Z akon u B raci M niej szych. o czym św iadczy zapisek: "a quodam de strictori O bserean tia S. Patris Fraucisci A luu m o P rorin ciae M aijioris] P o ljo n ia e] Reform." zam ieszczony przez Lranciszka K rzanow skiego w nocie cenzorskiej. Por. Sokolski, C ertameu spirituale, s. 70. 11 Tonera ukazała się w po raz pierw szy w antologii J. A. Z ałuskiego: Z ebranie rytmów p r z e z w ierszopisów żyjących lub naszego w ieku zeszłych p isan y ch ..., t. 1, W arszawa 1752, s. 3 8 2 -4 2 4 . Inne wydanie: E. D rużbacka. Forteca od Boga w ystaw iona. . . , w: P oezje E lżbiety D ru ż b a c k iij .W yd. n o w e j. N . B obrow icza, t. 1, Lipsk 1837, s. 1 0 0 -1 3 4 . D w a polskie teksty "ku p rzy zb ro jen iu w o jo w n ik o w i ch rz eścija ń sk iem u "... 291 http://rcin.org.pl Pierw szy z tych poematów, który został później szerzej przeanalizowany w kontekście polskich przekładów lis io Filiberti, je s t w łaściw ie parafrazą łacińskiego pierw ow zorn przed stawiającego spór alegorycznych postaci D uszy i C iała12. O jcie c Bernard swoją pracę, którą skończył w sieradzkim klasztorze dom inikanów, poprzedził obszerną "przedmową o słusznej potrzebie", w której wyjaśnił ideę walki duchow ej. Także tu pojawia się wizja wprowadzania pod sztandary ścierających się ze sobą arm ii, znane z Ć w iczeń duchownych Ignacego L o y o li13: Gdy oni, ch oć są gnojkow ie, C iało i Świat, ziemscy, a diabli zaś nietoperze pie kielni, m arni, nikczem ni, sprośni, podli, wzgardliwi, pod chorągwią Lucypera przeklętego roty cielesnych nam iętności, św ieckich rozkoszy, szatańskich potuch, przeciwko nam kuszą się wyprawować, z nieprzestojnego występu, nie tylko walne, ale i szczególne pojedynki i zapaśne harce, z każdym z nas ważą się czynić, izali my, nieoszacow aną wedle dusz zacność m ając, wszystkie dobra ziem skie i cielesne przechodzącą, pod chorągwią króla nad królam i Pana C h ry stusa, który te wszystkie nieprzyjacioły tak m ężnie zwyciężył i siły ich w yskrom ił, że bez je g o dopuszczenia nie tylko nas w ojną pokonać, ale też i w ja k im k o lw iek występie na nas szturm ów wysadzić się nie ważą, snadnego w ojow ania i porządnego onych zwyciężenia om ieszkam y? (k. A 3 r. -A 4 ) . Sam spór D uszy z C iałem poprzedza je sz cz e opisanie "rynsztunku duchow nego żołn ierstwa chrześcijańskiego", w którym znajduje się szczegółow e opisanie zbroi: Ale w jaką by zbroję oblec się przystało? Słusza by bułatnego kirysa się wdziało. M ając też hartow nego przyłbicę stalenia, Która sprawi śm iertelnych razów oddalenia. W ięc do bystrosiecznego m iecza się przypasać, Przeciw ne sztnrm ow niki nim potężnie płaszać. K tem u jeszcze i tarczą bardzo m ocną nosić, Gdyż żaden z nieprzyjaciół nie da się wyprosić. A nadto m ieć opatrznie strawę nieprzeżytą, Którą mocą nadarza zgoła niepożytą (k. C -D 2 /'.). D alej następuje szczegółowe w yjaśnienie, czym je s t "kirysowa zb roja". Składa się ona z czterech "sztuk": przyznawania się z pokorą do swojej podłości, rozpoznania na każdym m iejscu w szechm ocności B o żej, m ieć w uważaniu, "czym szkodzien, gdy niem ężnym bywa w b ojow aniu " oraz bycia "względu bystrego na życie świętych B o ż y ch " (s. 3 -5 ) . W podo 12 Por. M . Lenart. S p ór D u szy z C iałem i inne w ierszow ane spory w literaturze staropolskiej na tle tradycji średniow iecz nej, O p ole 2 0 0 2 , s. 1 2 6 -1 3 8 . 11 Sw. Ignacy Loyola, Ć w iczen ia duchow ne, tł. J . O żó g , Kraków 1996, s .6 0 -6 1 ; zob. także: J . D elu m eau , Sant'Ignazio, tl. P Z u cco n i, R o m a -M ila n o 1966, s. 6 2 : LI. Fros, Ignacy L o y o la , hasło w: E n cyklopedia K atolicka, t. 6, L u blin 1993, kol. 1 4 4 T -1 4 4 7 ; L. G rzebień, Ignacy L oy ola św., hasło w : En cyklopedia w iedzy o jezu ita ch na ziem iach P olski i Litw y, 1 5 6 4 -1 9 9 5 . opr. L. G rzebień SJ przy współpracy zespołu je z u itó w K raków 1996. kol. 2 2 9 2 . R egim ent i obronę podał Japhetow i, Aby obiem a służył, rozkazał C ham ow i, A we wszem by podlegał onych rozsądowi. W tej W ieży Daw idow ej wszystko się znajduje. C zego ku swej pom ocy każdy potrzebuje. N aprzód je s t posłuszeństw o pow inne C ham ow e, Je s t i do rąk rycerskich oręże gotowe. M a i brata trzeciego na w ojnę sposobną Arm atę, Japh etow ej snać we wszem podobną. C o Jo zu e i M ojżesz w on czas pokazali, lfl Por. M . II. Juszyński, D y kcjon arz poetów polskich, t. 1. Kraków 1820, s. 1 9 7 -1 9 8 . 17 Por. M . W iszniewski. H istoria literatury p olskiej, t. 7. Kraków 1845. s. 1 3 0 -1 3 1 . Iłi Por. T. Z . G rabow ski, op. cit., s. 3 5 7 . | g W A. M aciejow ski, Piśm iennictw o polskie, t. 3. Warszawa 185 1 -1 8 5 2 , s. 3 5 9 -3 6 0 ; Bibliografia literatur]'polskiej "N ow y K orbu t" , t. 2, W arszawa 1964. s. 3 8 1 -3 8 2 ; C . Kanancy, C nianic/ia ÿ K ym K oy cK i. ilaAthte tm a.aoeim t i n a jjim ). w ; llpaifbi Katpedpbi eicm op bii O e .ia p y c x a c m n m pam ypbt Be.idinpoiCYinoepciniJina. B binyctt neputbi, M íhck 2 0 0 1 . s. 3 2 -4 2 . :o ,.D on abit certauti I ntoriam qui ccrtaudi dedit audaciam , non ergo nos kostium turba, non bellantium form a, non quasi sulgeus terreat ¡vitrea j armatura. G oliam magnum robustum arm isterribilem iugeutiq[ue] turba m unitum . D a v id solus p a r vus a tqju e] incrmis uno lapidis ictuprostravit, tan taqjtu jA llop h iloru m castra [turbavit atque]jugavit" -A dversas quinqué Intereses (C ontra quinqué Intereses), Edycje: C C L 6 0 ; P L 42. W nawiasie kw adratow ym zam ieszczono brakujące w cytow anym tekście słowa. D w a p olskie teksty "ku p rzy zh ro jen iu w o jo w n ik o w i c h rz e śc ija ń sk ie m u "... 2 9 5 http://rcin.org.pl Ten m ieczem , ów m odlitwą wojska porażali. Gdy M ojżeszow e ręce kapłani w znosili, T e -ż apostolskie one dwa m iecze znaczyły (k. A 4). P rzytoczony fragm ent wystarczająco d em onstru je, że m am y do czynienia z popularnym i schem atam i, prezentow anym i w strofach, które nie zdradzają w ielkiego talentu poetyckiego. Także zestaw odwołań biblijn ych , na które będzie się w całym utworze powoływał K ołakow ski, nie je s t ani imponujący, ani tym bardziej precyzyjny. Zdradza to albo pośpiech, albo n ie wielką biegłość autora, a m oże obydwie rzeczy naraz. N ajpraw dopodobniej w w arunkach, w których pisał, nie mógł korzystać z żadnej konkordancji, a w ięc czerpał głów nie z pam ięci i oczyw iście z B ib lii, którą zapewne miał pod ręką. Je śli chodzi o fragm ent tekstu z dzieła św. Augustyna, który przytacza, m ógł on być po prostu w ynotow any w cześniej lub przepisany z jakiegoś innego źródła, gdyż należał ju ż wówczas do znanych i cytow anych fragm entów w kontekście tem atów związanych z w ojną. D alej następuje ju ż "porządek Arm atury B o sk iej", a zatem: N ie kierysów złocistych, hełm ów ustrojonych, Przyłbic, szyszaków i zbroi, i karacyn onych, Pancerzów i pasów, rodeł, tarcz upstrzonych, Szabel, pałaszów, m ieczów w śrzebrze uzłoconych, Lecz armatury takiej z W ieże D aw idow ej, U ży ć według m ądrości tu Salom onow ej. Jaką on to Armatą będąc uzbrojony, W pokoju swe królestw o mial na wszystkie strony (k. B 1 /'.). Rozpoczyna od opisu zbroi, którą je s t spraw iedliwość, po czym przechodzi do bardziej szczegółow ych elem entów rynsztunku. N astępna zatem jest przyłbica, którą je s tje z u s C h ry stus "Głow y naszej [ ... ] obrońca w ieczna". Tarcząjest wiara zasłaniająca "od onych złych po strzałów ognistych jad em napełnionych". D alej opisuje m iecz z obu stron ostry, czyli słowo Boże. Tu na końcu wywodu pojawia się charakterystyczne w dobie nie tylko w ojen z pogana m i, ale też sporów religijnych refleksja: Gdy takim m ieczem B oskim duchow nym w oju jem , O gnistych tam słów B ożych m iecz przed sobą czu jem . I ręka Pańska z nami straszna przeciw nikom , N ieprzyjacielskim niesie tam porażkę szykom (k. B 4). Kopia, w łócznia, pancerz, szabla oraz luk ze strzałami to następne części uzbrojenia, k tó rym nadane zostało znaczenie alegoryczne w oparciu o wybrane teksty z Pism a świętego. G odna uwagi je s t znajom ość tekstów biblijnych i korzystanie z nich w przy opisach choćby "strzelby ro zm aitej", a to dlatego, że w czasach bib lijn y ch broń prochow a nie była przecież znana. Kołakowski wydaje się przy tym obeznany z tym orężem , skoro pisze: 2 9 6 M iro sław L enart http://rcin.org.pl D w a p olskie teksty "ku p rzy zb ro jen iu w o jo w n ik o w i c h rz e śc ija ń sk ie m u "... 2 9 7 Z najdą się tam muszkiety, kroski, śm igow nice. Pistolety, półhaki, szwedki, hakow nice, I różne działa owe polne i burzące, Z ognistym i kulami prętko latające (k. C 1). Zaledw ie w dwóch m iejscach autor W ieży D aw idow ej posługuje się przykładami, które nie są związane z Pismem świętym. Za pierwszym razem czyni to w m om encie, kiedy opisuje konia bojow ego. Je s t to chyba zresztą jed y n y przypadek włączenia konia do rynsztunku duchow ne go, jak i pojawił się w literaturze tego typu. Kołakowski przytacza tu oczyw iście obraz je ź d ź ców znany z A pokalipsy św. Jan a, ale zaraz po opisie tych groźnych zwierząt o głowacli podo bnych lw om wyczerpała się praw dopodobnie je g o erudycja w znajdywaniu biblijnych przy kładów. W spom ina zatem sławnego konia "B uchała" Aleksandra W ielkiego, a przede wszyst kim w izję świętego Kazimierza Jagiellończyka, który miał się ukazać z obłoków podczas bi twy. Je s t to świadectwo tego, że pam ięć tego wydarzenia była dobrze ugruntowana wśród wojska. Kołakowski bow iem nie m ów i dokładnie, kiedy miało ono m iejsce: N a koniu w on czas święty Kazim ierz z obłoków, Gdy się Litwie pokazał, tam się krwie potoków Z w ielkiego wojska M oskw y ja k o rzeki lały, Zaczyni zwycięstwo, sławę Litwa otrzym ały (k. C 2). Ja k bardzo legenda o cudow nej interw encji św. Kazim ierza była znana, niech świadczy fakt, że Skarga, pisząc żywot świętego, wspom ina: także R [o ku ] P[ańskiego] 1518 swoim Polakom i Litw ie w małej liczbie wojska będącym, sławne zwycięstwo zjednał na M oskw ą pod Połockiem , gdzie w bia łym ubiorze był widziany [ . . . ] , przeprawę przez D źw inę rzekę i bród w ojsku ukazujący [ ...] . Toż samo i drugiego roku wzywany od wojska uczynił, gdy tak że w ielkie ufy M oskw y poważną m odlitwą swoją w ręce drobnego Litewskiego podał N ie ma u Skargi mowy o pojaw ieniu się św. Kazim ierza na koniu, ale to pokazuje tylko, że opow ieść ta miała niejedną w ersję i zapewne była ubarwiana. Jak o kolejne elem enty niezbędne do w ojow ania w ym ienia Kołakowski wóz i nam iot. In w encja twórcza m usiała g o jed n ak chyba trochę opuszczać, skoro opisując nam iot, wtrąca po raz pierwszy, i jed yn y zresztą, dłuższy passus prozą, w którym streszcza biblijny tekst z Księgi Wyjścia, zawierający słowa skierowane przez Boga do M ojżesza o m isji wprowadzenia narodu wybranego do ziem i obiecanej. Trąba i chorągiew zostały opisane na końcu dzieła. Przy przedstawieniu chorągwi następuje drugi m om en t, w którym przywołane zostają teksty spo za B iblii. Rozważania rozpoczyna od zacytowania pierwszych zw rotekjed nego z najbardziej 22 Po raz pierw szy hym n byl w ykonany w Poitiers 19 listopada 5 6 9 roku. Por. J. Julian. D iction aiy oflly n m o lo g y , L o n d on 1907, s. 1 2 1 9 -1 2 2 2 . 1721. ' 22 Por. K. G órski, Bracia Polscy, hasło w : E n cyklopedia K atolicka, t. 2, Lublin 1976, kol. 1 0 0 2 -1 0 0 5 . 24 H istoria tego arrasu, o w ym iarach ok. 6 na 3 m ., została przypadkow a odkryta dzięki relacji Stanisława Sta szica. który w sw oich notatkach z podróży do W io ch , wadząc arras zaw ieszony od w ew nętrznej strony fasady w7 B azylice św. A ntoniego (od 1618 do 1 8 43). in terpretow ał scenę na nim przedstaw ioną jak o od siecz w ied eń ską. To spowT odow7alo zainteresow anie tym dzieleni i w7 efekcie natrafienie na polską historię arrasu. Por. M . Len art, P odróżnicy polscy w p a d ew skiej B azylice św. Justyny, O p ole 2 0 0 5 . s. 40. przyp. 64. N a tem at sceny przedstaw ionej na arrasie por. V. Z aram ella, G n id a sconosciuta della Basilica del Santo. Q uello che della B asilica del Santo non e stato scritto, Padova 1996, s. 4 5 2 -153. 22 Por. E. Zapolska, C noty teologalne i kardynalne, Kraków 2 0 0 0 , s. 2 2 . 178. http://rcin.org.pl tował zapewne również ja k o je d n a z postaci na m nnierystycznym sarkofagu Stefana Batorego z 1587 roku oraz na sarkofagu Z ygm unta III Wazy26. Kołakowski w Wieży D aw idow ej zaprezentował tem at na tle Historii świata: od aktu stwo rzenia do dnia Sądu O statecznego. Przywołane przez niego zwroty dotyczące wojny, czy też całe wydarzenia, nie odbiegają od kanonu pow szechnie znanych historii biblijnych. Z e Stare go Testamentu wybiera przede wszystkim obraz warow nie zbudow anej wieży D aw idow ej, któ ry pojawia się w Pieśni nad pieśniam i (Pup 4, 4). W arto zauważyć, że "wieża D aw idow a" koja rzona je s t przede wszystkim z jed n y m z wezwań Litanii loretańskiej, która była dobrze znana w pobożności m aryjnej. D arem nie jed n a k m oglibyśm y szukać odniesienia do M aryi w całym tekście. Inne teksty starotestam entalne odw ołują się przede wszystkim do bogatego repertua ru bitew, wygranych przez N aród W ybrany za sprawą B oskiej interw encji. Z N ow ego Testa mentu oprócz Listów św. Pawła przytacza wypowiedź Jezusa na tem at dw ócli mieczy. Pośpiech był zapewne pow odem , dla którego pisząc o "zwycięstwie pod chorągwią Króla niebieskie go", pow ołuje się na rozdział 14 Ewangelii M ateusza. O ile sam num er rozdziału m ógł b y ć jeszcze pomyłką drukarską, o tyle sam obraz Chrystusa wstającego z grobu z chorągwią w ręce należy zawdzięczać sztukom plastycznym. W yobraźnia zapewne okazała się w tym m iejscu silniejsza od słów Pisma świętego11. O wiele bieglejszy i zarazem lepiej przygotowany do napisania i wyłożenia tem atu w ojny duchow ej był Szym on O kolski (Sim on de Cam enacia) zakonu św. D om inika28, autor dzieła Ż ołnierz duchowny w cnotach postępku śpiegując do nieba wchodzi. Ponieważ autor żył w latach 1 5 8 0 -1 6 5 3 , pracę tę przyszło m u pisać w wieku prawie siedem dziesięciu lat, kiedy był ju ż u szczytu swojej kariery w zakonie, ale też blisko kresu ziem skiego życia. Studia teologiczne odbywał we Lwowie i B olonii. W Polsce zasłynął między innym i ja k o kapelan obozowy. Brał udział w wyprawach hetmana M ikołaja Potockiego w 1637 oraz 1638, które później opisał. O d roku 1641 został opatem klasztoru w K am ieńcu Podolskim , a następnie w 1648 został m ianow any prow incjałem zakonu w całej Rusi. Ten niestrudzony autor prac historycznych i literackich zasłynął przede wszystkim ja k o twórca działa heraldycznego Orbis Polotms spleudoribus caeli, triumphis mundi, pulchritudiue animautium condecoratus, iu quo antiqua Sannatorum gentiliata peruetusta uobilitatis iusignia etc. specificanturet relticeut (t. 1 -3 , Kraków, u Franciszka C e zarego, 1 6 4 1 -1 6 4 3 ). W literaturze naukowej dotychczas nie zajm ow ano się Żołnierzem duchownym O kolskiego ponieważ, ja k ju ż w spom niano, nie odnotow yw ano tego dziełka w zbioracli bibliotecznych. O znanym Estreicherow i egzem plarzu z Biblioteki Publicznej w Petersburgu nie udało się zdobyć now ych inform acji. Pisząc o O kolskim w końcu X I X wieku, Stanisław Krzyżanowski 2(1 Por. H . W agner, D a w id : Ikonografia, hasło w: E n cyklopedia K atolicka, t. 3, Lublin 1979, kol. 1 0 5 2 -1 0 5 3 . 27 Z ob . M . Lenart, Figura Z m artw ychw stałego, j e j sym bolika i artystyczne przedstaw ienia. "Liturgia Sacra" 1 -2 (1 9 9 5 ), s. 1 4 2 -1 5 0 . 2K Lf. E. W yczawski (red .). S o k ołow ski (S ocolooius) Stan isław C o z d a w a . hasło w: S ło w n ik polskich teologów katolic kich, t. 3, W arszaw a 1983, s. 1 3 2 -1 3 6 . D w a polskie teksty "ku p rz y z b ro jen iu w o jo w n ik o w i ch rześcijań sk iem u '"... 2 9 9 http://rcin.org.pl 3 0 0 M iro sła w L enart potrafił ju ż podać jed y nie zapisek u M aciejow skiego wraz z adnotacją, że książka ta była w B ib liotece Z ału skich20. O kolski był osobą niezw ykle szanowaną przez w ojsko, którem u wiele lat służył. Jed n y m z tego dow odów był portret znajdujący się niegdyś w klasztorze dom inikańskim we Lwowie, który przedstawiał dom inikanina z napisem u góry: "Ksiądz Szym on O k o lsk i", a u dołu: "Ser deczna m iłość rycerstwa polskiego"30. Sw oje dzieło dedykował "W ielm ożnej Je j M ci Paniej P W iktoryjej z Potoka K oniecpolskiej pisarzowej polnej, koronn ej, pułkow nikow ej w o jsk J. K. M . w cnotach wspaniale kw it n ącej". Była to córka M ikołaja Potockiego (1 5 9 5 -1 6 5 1 ) kasztelana krakowskiego i hetm ana w ielkiego koronnego, z którym O kolski był na w spom nianych wyprawach w 1637 oraz 1638. W dedykacji do interesującego nas tekstu nie pisze o bolesnej sprawie, jak ą było w zięcie h et mana do niew oli 2 6 maja 1648 roku pod K orsuniem . W olność odzyskał dopiero w kw ietniu 1650 roku. Tak w ięc książeczka przygotowana przez dawnego kapelana hetm ańskich hu lców m ogła być sw oistego rodzaju pociechą dla córki pozostającego w niew oli hetm ana oraz żony pułkownika K oniecpolskiego pisarza polnego koronnego, uczestniczącego w wyprawie prze ciw C h m ieln ickiem u . Zw racając się do czytelnika, pisze o bolesnych w ydarzeniach ostatnie go roku: N a wygnaniu teraz, przez swawolne i królom swym, i przysięgom wiary n iechow ające chłopstw o i kozactwo ukarane będą. N ie m am konsolacyjej innej po zabitych okrutnie braciej m o jej, po zniesieniu klasztorów dwudziestu kilku, po spustoszeniu ołtarzów, obrazów, po pobraniu kielichów, krzyżów, ornatów, po zepsowaniu krzyśnic [chodzi o chrzcielnice -M . L .], po podeptaniu i obelżeniu Sakram entu Przenajśw iętszego, tylko się udać do Boga, do bogom yślności, do rozmyślania. O kolski postanowił zatem w tych trudnych czasach wydać książeczkę "grubym p iórem " pisaną, w której opisuje żołnierstw o duchow e, pozostawiając innym "polityczne i prawdziwe w iern e". W szystko po to, aby zachęcić "do w ojny duchow ej z światem , z ciałem i z szatanem przeklętym ". C ałość pracy ojca Szym ona je s t ułożona na sposób katechizm ow y w pytaniach i odpowiedziach. Rozpoczyna się pytaniem : "Co je s t żołnierz duchow ny?". "Ten je s t -pada odpowiedź -zwycięzca ciała, świata i czarta". N a pytanie "czym ich zwycięża?" następuje odpowiedź: M ieczem wiary Chrystusow ej. Z bro ją m iłości Boga i bliźniego. Pancerzem na dzieje z nieba. Czysakiem [szyszakiem -M . L.) głowy Kościoła ś[w iętego]. 24 W. A. M aciejow ski, op. cit., s. 8 0 6 . Por. S. K rzyżanow ski, D e Siinonis O kolscii moiuichi ordiui Sancto D om inico sacro addicti rita etscriptis historiéispraem issa notitia literaria eorum, qni in eodem argum entoperpendendo versatisunt, C racoviae 1870. l| J E. N ow ak, Rys dziejom duszpasterstwa w ojskow ego w Pedsce 9 6 8 -1 8 3 /, W arszaw a 1932, s. 58. http://rcin.org.pl D w a p olskie teksty "ku p rzy zb ro jen iu w o jo w n ik o w i c h rz e śc ija ń sk ie m u "... 303 na której pisze, że nigdy się je j nie bal; hetm an Epam inond od ejm u je ręce od ran, aby krew mogła sw obodnie wypłynąć z ciała; Piotr m ęczen nik z zakonu św. D om inika wyciekającą z ran krwią pisze na ziemi wyznanie wiary; św. Cyprian płaci pieniądze w łasnem u katowi. Na szczególną uwagę zasługuje odwoływanie się do idei M ilitia caclestis. Trudno pow iedzieć, czy O kolski, który studiował we W łoszech, kojarzył to z poczytnym dziełkiem Je ró n im o San Pedro (w ystępuje na drukach także ja k o : H ieron im o S. Piętro łub H ieron ym o san Piętro), spod którego pióra wyszedł traktat M ilitia celeste"'. T łu m aczenie na ję z y k włoski ukazało się w7 1584 roku32. Kontekst Rusi każe zw rócić uwagę jeszcze na jed n ą rzecz. O tóż ob ok św. M ichała A rcha nioła pojawia się w tekście O kolskiego św. Bazyli ja k o pogrom ca cesarzaju liana Apostaty. D o wodzi to, że historia o tym wydarzeniu, które przytacza zresztą sam Skarga, była pow szechnie znana i nie zasługiwała nawet na dokładniejsze wyjaśnienie. M ow a tu o m odlitw ie św. Bazyle go przed obrazem matki B ożej, na którym był tez przedstawiony św. M erkuriusz żołnierz i m ęczennik z w łócznią. Bazyli m odlił się do Boga, aby wyzwolił Kościół od ręki prześladow cy Juliusza. W pewnym m om encie obraz zaćm ił się, i po chwili św. M erkuriusz ukazał się z zakrwawioną włócznią. Po tym wydarzeniu okazało się, że cesarz zginął na w ojnie w Persji33. P rostyjęzyk wykładu oraz konkretne przykłady postępowań, aktów strzelistych, modlitw, jak ie proponuje prow incjał R usi, były niewątpliwie zaletą tego dziełka. Wydaje się, że pisząc o w ojnie duchow ej, ojciec Szym on nie mógł nie m ieć przed oczym a zastępów w ojska, z któ rym tak bardzo był związany, choć w założeniu przekazuje tekst szerokiem u gronu odbior ców. "G rube p ióro" O kolskiego musiało przysporzyć tekstow i sporej popularności. O pisane przez niego um ocnienia b ronionej twierdzy doskonale pasowały do sytuacji spod Zbaraża. I jeszcze je d n a uwaga. Jeż eli gdzieś należałoby szukać genezy tytułów tak pomysłowych ja k na przykład: Pistolet na zabicie grzech u śmiertelnego bez kurka i rurki34, to chyba właśnie w przy w ołanych tu tekstacli albo im podobnych3'"'. 11 Pełny tytuł: M ilitia celeste del p ie della rosa fragante, nella quaI si trattano le rite, et p rod ez ze d c g l 'ill. m i patriarchi, et prim ipi d elp op o lo H ebreo, con la espositionc dclle autorita, et fg n r c della B ib b ia . D cl sig. H ieron im o S. Pietro. N u o v am ente tradotta dalla lingua spagnuola dal signor A lfonso de U lloa. in Venetia: appresso gli heredi di M arch io Sessa, 1584. Z n an y mi egzem plarz został w ydany w W enecji w 16 0 7 (Biblioteka Watykańska sygn.: B. Vat. R ac. G cr. T eo logia V. 1545). We W łoszech zachow ało się do dziś około dziesięciu egzem plarzy tego tekstu z różn y ch wydań. '3 Por. P. Skarga, Ż yw oty św iętych, op. cit.. s. 5. 14 Pistolet na zabicicgrzccliu śmiertelnego bez ku rka i rurki, [b. m. w. ] 1808 (egz. Biblioteki N arod ow ej w W arszawie, sygn. I 2 .0 4 8 .4 5 5 ). Trudno pow iedzieć, czy do pow yższych tekstów zaliczało się w jak iś sposób dziełko Stanisława Radziwiłła przezyw anego "Pobożn ym ", (D ążę duchow ne praw ow iernego rycerza chrześcijańskiego, w ydane w Krakowie w roku 1591, które niestety7 nie doch ow ało się do naszych czasów. E streich er pisze: "R zecz jest o znajom ości Bożej, o sakram entach, o ofierze mszy, o usprawiedliwieniu, o grzechu, o odpustach, o dniu sądnym , o M esjaszu. K oń czy o skutkach rozm yślania". N ajw yraźniej jednak bibliograf miał te inform acje z drugiej ręki, skoro nie potrafił podać m iejsca, w którym druk się znajduje, dodając jed ynie uwagę: ..M iał przed 3 0 laty7 G iejsztor" (zob. K. Estreicher. B ibliografia p olska, t. 2 6, Kraków 1915, s. 9 5 ).
doi:10.18318/napis.2006.1.23
fatcat:p24eykwxqnft5ccmgoarvpokzy