Rewolucja – świadoma czy nieświadoma

Jerzy Stępień
2016 Ruch Prawniczy Ekonomiczny i Socjologiczny  
Od 25 października 2015 r. do chwili pisania tego tekstu minęło niecałe cztery miesiące, ale sięgając pamięcią do daty ostatnich wyborów parlamentarnych, ma się wrażenie, że od tamtej chwili upłynęła cała epoka. Natłok zdarzeń mających bezpośredni wpływ na kształt obecnego życia publicznego jest ogromny, a tempo zmian przyprawia wręcz o zawrót głowy. Ostatnie ćwierćwiecze nie szczędziło nam wprawdzie mocnych wrażeń i licznych zawirowań, ale czas obecnie przeżywany różni się zdecydowanie od
more » ... tkiego tego, do czego z grubsza przywykliśmy po 4 czerwca 1989 r., a z tą datą należy wiązać początek historycznych przemian tworzących całkowicie inną jakość naszej państwowości. Do daty tej wrócę jeszcze w końcowej części artykułu, tu tylko zauważmy, że choć wielu jest skłonnych marginalizować znaczenie wyborów czerwcowych ze względu na obowiązującą wówczas niedemokratyczną ordynację wyborczą, to nie może ujść uwadze, że właśnie tamtego dnia suweren, czyli naród, wypowiedział bardzo wyraźnie wolę zasadniczych zmian i poprzez rezultat tamtego aktu wyborczego dał wyraźny sygnał do historycznej zmiany. W jakiej mierze sygnał ten został właściwie odczytany przez polityków i wszystkich tych, którzy mieli wtedy realny wpływ na kształt życia publicznego, to już całkiem inna sprawa, ale przynajmniej zasadniczy kierunek zainicjowanych wówczas przemian nie ulegał niczyjej wątpliwości: był to kierunek powrotu w granice cywilizacji zachodniej, od której usiłowano nas siłą oderwać w poprzednich dziesięcioleciach. Co się dzieje dzisiaj? Dotychczasowe rezultaty "dobrej zmiany" wprawiają w samozachwyt jej autorów, większość parlamentarna podąża za swoim liderem bez najmniejszych wątpliwości, wyraźnie wyczuwa się, że na dotychczasowych osiągnięciach rządzący nie zamierzają poprzestać, że mają założony jakiś szerszy plan, którego wprawdzie nie ujawniają, ale który zdaje się, że jest realizowany z żelazną konsekwencją. Kwartalnik nie jest z pewnością medium pozwalającym na dokonanie pogłębionej analizy obserwowanych obecnie zdarzeń, tempo zmian zaskakuje zresztą z dnia na dzień i chwilami trudno rozeznać się w ogóle, w którym kierunku nas owe zmiany niosą. Trudno także pokusić się prawnikowi o zarysowanie pełnego tła zdarzeń ze względu na ograniczenia warsztatowe, ale ponieważ dotychczasowe rezultaty "dobrej zmiany" wyrażają się głównie poprzez działania legislacyjne, niech one głównie posłużą za materiał, który musi zostać przynajmniej zebrany i uporządkowany.
doi:10.14746/rpeis.2016.78.1.2 fatcat:d7zpsghoarbqvosnte5xjostsi