"Nieprzekraczalna jest bariera ciała". Ucieleśnienia Adama Ważyka
Jakub Skurtys
2018
Pami?tnik Literacki
Gdy spojrzeć na dzieje polskiej awangardy z perspektywy filozoficznej, kluczowym dla całej nowoczesności problemem będzie kwestia podmiotu i jego relacji: ze światem, z językiem, z sobą samym; podmiotu narażonego na wpływ depersonalizujących czynników socjologicznych i psychoanalitycznych 1 . Ta walka o tożsamość przełożyła się oczywiście również na obraz ciała, które, kolokwialnie mówiąc, z awangardowych praktyk nie wyszło cało. Odarte z metafizycznej aury poprzedniej formacji, dekomponowane,
more »
... eformowane, groteskowo przekrzywiane (Roman Jaworski), usztuczniane, poddawane manekinizacji (Bruno Schulz), spacyfikowane albo przeciwnie: otwarte na doznania (Bruno Jasieński, Anatol Stern), odzyskujące mięsistość (Julian Przyboś) i "bebechowatość" (Witkacy), nieustannie wymykające się procesowi racjonalizacji (Aleksander Wat) -ciało przewinęło się przez awangardę Dwudziestolecia międzywojennego jako ważny czynnik rewolucyjny. Po pierwsze, dezautomatyzowało przekaz poetycki i zaprzeczało zbyt dosłownie rozumianej kategorii mimesis; po drugie, odzyskiwało analogie między pracą fizyczną a działalnością literacką 2 , pozwalając artystom wrócić z wyżyn ideowych w sferę politycznej praxis. Te sposoby "działania" metaforyką somatyczną przełożyły się też na refleksję teoretyczną, wypełniły manifesty i zapiski, często czynione po latach i przybierające postać gorzkich rozrachunków, jak Dziwna historia awangardy Ważyka czy Mój wiek Wata. Zwykliśmy myśleć o ciele nowoczesnym jako o elemencie dychotomii, o ciele przeciwstawiającym się, opierającym się albo poddającym się pracy świadomości, silnego podmiotu, który każdorazowo musi się z ciałem zmierzyć, wpierw przezwy-* Tekst powstał w ramach grantu "Nauka chodzenia". Świadomość późnonowoczesna w metapoetyckich wypowiedziach przedstawicieli polskiej neoawangardy lat 60. i 70., realizowanego z programu NPRH 2013/2014 (nr 11H 13 0651 82). 1 Zob. np. B. S i e n k i e w i c z, Poznawanie i nazywanie. Refleksja cywilizacyjna i epistemologiczna w polskiej poezji modernistycznej. Kraków 2007. Mniej filozoficznym, za to bardziej socjoliterackim konceptem, wedle którego przeprowadzono najciekawsze podziały w obrębie modernizmu, będzie kwestia autonomii -zob. J. O r s k a, Przełom awangardowy w dwudziestowiecznym modernizmie w Polsce. Kraków 2004. -P. B ü r g e r, Teoria awangardy. Przeł. J. K i t a -H u b e r. Red. nauk. K. W i l k o s z e w s k a. Kraków 2006. 2 Zob. np. J. P r z y b o ś, "Poiein" -znaczy: robić. W: Zapiski bez daty. Warszawa 1970. http://rcin.org.pl ROZPRAWY I ARTYKUŁY 130 ciężyć je, potem zaś pogodzić się z nim lub skapitulować wobec niego 3 . Kluczowe pytanie dotyczyłoby teraz tego, w jaki sposób przebiegała owa refleksja w myśli "postawangardowej" bądź to u twórców, którzy brali bezpośredni udział w międzywojennych ruchach, a z czasem zmuszeni byli przewartościować swój dorobek z dawnych lat (Ważyk, Wat, Czesław Miłosz, Tadeusz Peiper, Przyboś), bądź też u takich, dla których była to tradycja najbardziej aktualna, zmuszająca dopiero do wypracowania własnego stanowiska (jak Tadeusz Różewicz, Marian Jachimowicz, Stanisław Czycz lub Witold Wirpsza). Czy w ogóle coś uległo zmianie? Czy wraz z przedefiniowaniem znaczenia Wielkiej Awangardy, kolejnymi odejściami ideowymi, a potem powrotami do niej nastąpiło u wspomnianych twórców przesunięcie z dychotomicznego rozumienia na bardziej płynne, powiedzmy: późnonowoczesne, w którym ciało nie stanowi już obciążonego platońsko-chrześcijańską winą, grzesznego pojemnika dla duszy? Dotąd wiele takich uwag poczyniono i wcale nie dotyczyły one w pierwszej kolejności poezji, ale właśnie metaliterackich tekstów, w których najklarowniejsze okazywało się to, co przepracować próbowała następnie poetycka praxis. Najoczywiściej byliby wybrani w tym wypadku autorzy borykający się z ciałem przez całe życie, tematyzujący je już od początku twórczości, potem zmuszeni włączyć do swoich zainteresowań również własny proces chorowania i starzenia się. Sporo dowiedzieliśmy się o Wacie, m.in. dzięki studiom Adama Dziadka 4 , nasuwają się tu też psychosomatycznie udręczony, "schizoanalityczny" Peiper 5 oraz perypatetyczny Przyboś 6 , ucieleśnieni i rozpatrywani w kontekście swoich uwag o somatycznym uwikłaniu literatury 7 . W niniejszym szkicu interesować mnie będzie jednak postać mniej oczywista -Ważyk, zarówno ze względu na jego własny stosunek do awangardowej młodości, jak i na rolę ciała, które zaledwie śladowo, niby echo, nawiedza teksty tego autora. W przeciwieństwie do wymienionych poetów -nigdy nie napisał on szkicu, w którym problematyzowałby tę kwestię wprost. Z pewną nienachalną oczywistością cielesność przewija się przez jego pisma z lat powojennych, odgrywa znaczącą rolę w eseistyce, rzadziej natomiast -w odniesieniu do twórczości z lat dwudziestych XX wieku -pojawia się w wierszach (choć i przed wojną takich utworów było relatywnie niewiele). Ważyk to w pierwszej kolejności poeta świadomości, poeta stricte nowoczesny w tym rozumieniu nowoczesności, które nacisk kładzie na podmiot i jego walkę 3
doi:10.18318/pl.2018.1.7
fatcat:2qdtorfgpneuronrwazre57bpm