"Althea" Felicjana Faleńskiego - między dziewiętnastowiecznym dramatem a oratorium

Łukasz Tupacz
2017 Wiek XIX  
Wiek XIX. Rocznik Towarzystwa Literackiego im. Adama Mickiewicza rok X (LII) 2017 269 Łukasz Tupacz "Althea" Felicjana Faleńskiegomiędzy dziewiętnastowiecznym dramatem a oratorium (Uniwersy tet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie) W książce poświęconej rozwojowi tragedii polskiej drugiej połowy XIX wieku Marek Dybizbański pisze, że współczesne prace literaturoznawcze w mniejszym lub większym zakresie utrwalają tezę o niewystarczającym zainteresowaniu twórców postyczniowych estetyką
more » ... ii 1 . Badacz we wprowadzeniu do swojej monografii zaznacza: Dźwigała zresztą [epoka postyczniowa -Ł.T.] to piętno zawsze, co poświadczają diagnozy formułowane przez ówczesnych krytyków (Choińskiego, Kaszewskiego i innych). Co prawda Marian Szyjkowski w latach dwudziestych XX w. prezentował Dzieje nowożytnej tragedii polskiej jako proces ciągły, ale w badaniach powojennych między opracowaniami chronologicznie określonych form tragedii neoklasycystycznej (autorstwa Dobrochny Ratajczakowej) i młodopolskiej (w wykonaniu Ireny Sławińskiej) zadomowiła się wymowna luka, która ostatnio zyskała nawet dobitne uzasadnienie -i to z podwójnej perspektywy jednocześnie, bo w dwóch syntezujących artykułach wydrukowanych w jednym pokonferencyjnym tomie. Włodzimierz Szturc rozważa tam przyczyny zaniku tragedii w wieku osiemnastym i ostatecznego jej upadku w dziewiętnastym, natomiast Wojciech Gutowski charakteryzuje moder-1 M. Dybizbański, Tragedia polska drugiej połowy XIX wieku -wzorce i odstępstwa, Poznań 2009, s. 9. Na temat dziewiętnastowiecznej tragedii -zob. też cytowane przez badacza prace: I. Sławińska, Tragedia w epoce Młodej Polski. Z zagadnień struktury dramatu, Toruń 1948; Polska tragedia neoklasycystyczna, wyb., wstęp i oprac. D. Ratajczakowa, Wrocław 1989; W. Szturc, Tragedia i jej zanikanie w literaturze polskiej XVIII i XIX wieku. Kilka pytań i kilka odpowiedzi, w: Problemy tragedii i tragizmu. Studia i szkice, red. H. Krukowska i J. Ławski, Białystok 2005; W. Gutowski, Młodopolski palimpsest tragiczności, w: jw. • Łukasz Tupacz • 270 nistyczne doświadczenie tragizmu w opozycji do "nietragicznych paradygmatów światopoglądowych" dwóch współczesnych epok -romantycznego mesjanizmu i pozytywistycznego organicyzmu. 2 Przypomnijmy, że już lata dwudzieste XIX wieku były zapowiedzią kryzysu narodowej tragedii opartej na klasycystycznej teorii dramatu. Twórcy romantyczni chętnie sięgali po wzorce dramatyczne wypracowane przez Williama Shakespeare'a oraz Friedricha Schillera, łamiące antyczne zasady czystości rodzajowej i gatunkowej. Popularnym gatunkiem stała się -mająca swoje korzenie w oświeceniowym sentymentalizmie -drama, o której Jarosław Maciejewski pisał: "Upowszechniała melodramatyczny schemat fabularny, mieszała nastroje patetyczne i komiczne, zdarzenia wielkie i błahe, a jej fabuły działy się nie tylko na dworach królewskich; częściej w środowiskach «niskich» i egzotycznych [...]" 3 . Zainteresowanie tragicznością wzrosło wyraźnie na przełomie XIX i XX wieku w obliczu młodopolskiego dekadentyzmu i nastrojów pesymizmu przemieszanego z lękiem wobec przyszłości. Tragedia modernistyczna, jak pisze Dybizbański w cytowanej pracy, ogniskowała się wokół problematyki psychologicznej i egzystencjalnej. Człowiek neoromantyczny albo stawał się syntezą emocji i przesądów, albo wchodził w konflikt z prawem naturalnym a własnymi potrzebami, które nie miały wiele wspólnego z normami etyczno-moralnymi 4 . Powyższe konteksty warto brać pod uwagę, czytając Altheę (1875) Faleńskiego, którą należy również sytuować na tle dziewiętnastowiecznej, modernistycznej refleksji nad tragizmem, wyrastającej, jak wiemy, przede wszystkim z recepcji myśli Friedricha Nietzschego. W Narodzinach tragedii, albo Grekach i pesymizmie (1872) filozof uznał, że ekstatyczna dionizyjskość, łączona z melicznością, dominowała przy kształtowaniu się formuły tragiczności 5 . Cielesność stanowiła dla Nietzschego najistotniejszy elementem egzystencji, na której niejako wtórnie nadbudowywała się sfera duchowości i intelektu. Idąc w ślad diagnoz Arystotelesa, wyrażonych w Poetyce, uważał, że tragedia ma swoje źródła w starogreckiej liryce dytyrambicznej. Ten rodzaj tragiczności byłby związany z rolą fatum, działaniami sił nadprzyrodzonych oraz nieustannie kształtującą się istotą człowieka, który w toku egzystencji nieustannie "stwarza się". 2 M. Dybizbański, dz. cyt., s. 9-10. 3 J. Maciejewski, Dramat, w: Słownik literatury polskiej XIX wieku, red. J. Bachórz, A. Kowalczykowa, Wrocław 2009, s. 168. 4 M. Dybizbański, dz. cyt., s. 10. 5 Zob. F. Nietzsche, Narodziny tragedii, albo Grecy i pesymizm, przekł. i przedm.
doi:10.18318/wiekxix.2017.18 fatcat:mtky6pyf6rhadjq6qi7sl7c6ma